Kto ubezpieczy chorego na raka

Co zrobić, gdy zachorowałeś na wakacjach? To warto wiedzieć

Problemy ze zdrowiem za granicą mogą spędzać sen z powiek. Zupełnie inaczej, gdy jesteśmy we własnym kraju i mamy zapewnioną podstawową opiekę w ramach opłacanych składek. Za granicą jesteśmy zdani na wykupione ubezpieczenie turystyczne. Jeśli dojdzie do niespodziewanej sytuacji, możemy mieć duży problem bez polisy zdrowotnej na wyjeździe zagranicznym.

Choroba na wakacjach – o czym musisz wiedzieć?

Problemy zdrowotne za granicą to nie żart. Będąc w swoim kraju, w ramach opłacanego ubezpieczenia zdrowotnego mamy zapewnioną pomoc. Jeśli coś się dzieje, dzwonimy po pogotowie lub udajemy się do najbliższego szpitala, na SOR lub punktu pomocy medycznej. Za granicą, nawet w przypadku posiadania ubezpieczenia turystycznego, które pokrywa koszty leczenia, bywa stresująco. Zwłaszcza jeśli np. nie znamy języka i nie potrafimy wyjaśnić, co nam dolega. Dlatego najważniejszą zasadą jest skontaktowanie się z Centrum Alarmowym – jego numer wyszczególniony jest na polisie turystycznej. Operator wskaże nam placówkę, do której należy się wybrać. To bardzo ważne, ponieważ ubezpieczalnie zwykle mają podpisane umowy z konkretnymi szpitalami i przychodniami. Umożliwia to bezgotówkowe rozliczenie się z danym miejscem. W razie konieczności skorzystania z pomocy medycznej nie zapłacimy zupełnie nic. Administrator placówki medycznej i wybrana ubezpieczalnia załatwią formalności między sobą.

Czasami może się zdarzyć, że przez wypadek albo nagłe pogorszenie się stanu zdrowia ktoś inny będzie musiał skontaktować się za nas z Centrum Alarmowym. Jeśli nie uda się tego zrobić, najprawdopodobniej zostaniemy zabrani do szpitala, z którym ubezpieczyciel nie ma podpisanej umowy. Należy zachować spokój, ponieważ nikt od razu nie każe nam płacić. Rachunek otrzymujemy po zakończonym leczeniu – trzeba go uregulować w odpowiednim czasie. Można opłacić go samodzielnie, po czym ubiegać się o zwrot kosztów lub wysłać ubezpieczalni do realizacji. Wszystko zależy od OWU, a więc Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, jakie widnieją w umowie polisy. Przed wyjazdem warto dowiedzieć się o tego, co dokładnie obejmuje ubezpieczenie, aby zdawać sobie sprawę, na co ewentualnie się przygotować. Kto ubezpieczy chorego na raka? Sprawdź, zanim wyruszysz za granicę.

Leczenie, transport i bliska osoba – pamiętaj o tym!

Koszty leczenia ambulatoryjnego zwykle trzeba pokrywać z własnej kieszeni. Następnie należy ubiegać się o ich refundację po powrocie do kraju. Jeśli wizyta ma miejsce w placówce wybranej przez Centrum Alarmowe, oczywiście za leczenie nie trzeba zapłacić. Jednak zawsze warto przygotować się na to, że wizytę należy opłacić. Poproś o fakturę lub rachunek po odbytym leczeniu i udaj się z tym dokumentem do ubezpieczalni, gdy wrócisz do Polski. Ta sama sprawa dotyczy zakupu leków i różnych środków medycznych koniecznych do leczenia. Należy je zakupić, a po powrocie przedstawić agencji ubezpieczeniowej paragony. W OWU zwykle dokładnie opisane jest, jakie akcesoria medyczne i leki są refundowane.

Ubezpieczyciel pokrywa transport medyczny na zasadzie refundacji. Przed skorzystaniem przykładowo z przejazdu taksówką do szpitala trzeba sprawdzić w OWU, jak definiowana jest taka usługa. Podróże tego typu do szpitala nie zawsze zaliczane są do transportu medycznego. Czasami zdarza się, że dotarcie do szpitala środkiem transportu publicznego albo taksówką nie liczy się do kosztów, a w OWU wpisana jest wyłącznie karetka. Co ciekawe, w wielu krajach nawet za to trzeba płacić z własnej kieszeni. Właśnie dlatego należy zachować paragon, a następnie po powrocie rozliczyć się z niego z ubezpieczalnią.

W ramach kosztów leczenia albo usługi Assistance wiele ubezpieczycieli zapewnia pomoc bliskim poszkodowanego, który jest w szpitalu za granicą. Jeśli podróż przeciągnęła się przez pobyt danej osoby w szpitalu, współtowarzysze mogą liczyć na wsparcie w organizacji dalszego zakwaterowania. Z kolei dzieci będą mieć zapewnioną opiekę osoby dorosłej. Czas pokrywania kosztów wyżywienia i zakwaterowania dla bliskich osoby ubezpieczonej często jest ściśle określony w OWU i wynosi – w zależności od polisy – np. maksymalnie do 7 dni. Kolejne dni pobytu trzeba będzie opłacić już z własnej kieszeni.

Dlaczego warto się zawsze ubezpieczać?

Jeśli do konieczności leczenia ambulatoryjnego lub hospitalizacji doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku, można będzie się ubiegać o odszkodowanie po powrocie do Polski. Będzie ono przysługiwać z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu, o ile taka opcja znajdowała się w zakupionym ubezpieczeniu turystycznym. Całość polisy zwykle stanowią koszty NNW i leczenia. Dobrze więc przechowywać każdy dokument z procesu leczenia, aby po powrocie z wakacji jak najlepiej udokumentować wniosek o wypłatę należności od ubezpieczalni.

Pamiętaj, przezorny zawsze ubezpieczony! Nie można zakładać, że podczas wyjazdu na pewno nic się nie stanie. Życie bywa przewrotne i nigdy niczego nie można być pewnym na 100%. Po co kusić los? Ubezpieczenie turystyczne nie kosztuje wiele. Dzięki niemu można mieć jednak spokojną głowę o swój pobyt za granicą.

Artykuł sponsorowany